JAK FOTOGRAFOWAĆ LOKACJE?

Sposób w jaki fotografujesz wnętrza zależy głównie od tego, czego oczekuje twój klient, ale też i od samej lokacji.
Naturalne światło
Zawsze używaj zastanego światła słonecznego i wyłącz wszystkie inne źródła światła aby mieć naturalne kolory. Ta zasada nie sprawdzi się oczywiście, jeżeli będziesz robić zdjęcia w podziemiach. UŻYWAJ STABILNEGO STATYWU!!!! Będziesz wtedy w stanie ustawić małe ISO, aby nie wprowadzać szumów i wybierzesz dłuższy czas migawki bez obawy o poruszenie aparatu.
Jeżeli oświetlenie w pomieszczeniu jest nierówne i nie da się temu zaradzić poprzez doświetlanie blendą, to dobrze jest zrobić bracketing ekspozycji, czyli serię zdjęć o różnej wartości ekspozycji. Oczywiście przysłonę zostawiamy cały czas taką samą i operujemy wyłącznie czasem naświetlania. Krótki czas nie doświetli cieni (ale spowoduje, że jasne obszary nie będą przepalone), a długi pozwoli zarejestrować szczegóły w cieniach (ale prześwietli jasne obszary sceny). Dobrze naświetlone fragmenty każdego ze zdjęć wchodzących w skład sekwencji łączymy w całość w Photoshopie lub LR/enfuse.
Lepiej jest też unikać bezpośrednich promieni słonecznych wpadających do pomieszczenia –będzie nam o wiele łatwiej łączyć takie ekspozycje. Najlepiej robić zdjęcia w pochmurny dzień. Jeżeli musisz doświetlić zdjęcie, wykorzystaj fill –in flash, czyli światło błyskowe, które delikatnie i subtelnie wypełni cienie. Błysk nie może zbyt oczywisty na zdjęciu – efekt powinien być naturalny i niezauważalny.
Kąty proste
Idealnie by było, gdyby wszystkie linie pionowe i poziome na zdjęciu były pod kątem prostym, ale już na pewno, piony nie powinny zaginać się w żadną stronę. Najbezpieczniej jest ustawić aparat pod kątem prostym do ścian. Użyj opcji Live view w aparacie – to pozwoli oszacować kompozycję, poprawić ustawienie i kąt widzenia, a także uniknąć ewentualnych „eye - sores”, czyli szkaradzieństw takich, jak pilot do telewizora, kabel, czy otwarta paczka dropsów :)
Stwórz wrażenie przestrzeni
Jeżeli fotografujesz w małych pomieszczeniach takich, jak łazienka, czy kuchnia, to często wydaje Ci się, że jest tam za mało miejsca i czujesz potrzebę użycia super-szerokokątnego obiektywu. Ale niech cię nie skusi ta alternatywa: rezultaty mogą być opłakane z odkształconymi prostymi i typowymi „rybio-okimi” zdjęciami. Czasem też nie warto pokazywać wszystkiego, ponieważ nasz mózg idealnie dopełni sobie obraz: pokazanie tylko połowy lampki nocnej i części łóżka z poduszkami wygląda lepiej niż cała szafka i łóżko z zagiętymi pionowymi liniami i pustymi przestrzeniami na białej ścianie. Lepiej też nie zmieniać obiektywu, lecz zmienić samo otocznie. Nie krępuj się i przestawiaj rzeczy. Jeżeli duży kredens blokuje Ci widok – przesuń go. Jeżeli kwiatek stoi w miejscu, gdzie mógłby stać Twój statyw, przesuń kwiatek. Rób zdjęcie przez drzwi, jeżeli pokój jest za mały. I to się tyczy wszystkiego, co kole w oczy: nieładne kable, śmieci, części mebli wchodzące ci w kadr – pozbądź się ich bezlitośnie.
F-stop i obiektyw
Użyj szerszego obiektywu (24mm) i dużej wartości przysłony (od f-8 powyżej) do pokazania dużej przestrzeni tak, aby wszystko było ostre, a dłuższego obiektywu i małej wartości przesłony (poniżej f-5,6) do wyodrębnienia szczegółów.
Punkt widzenia
Polecane kąty widzenia to aparat na wysokości oczu i na poziomie naszego pasa, ale i to zależy od tego, co chcemy pokazać. Najważniejszy jest nasz „bohater” – ustawmy go jak najlepiej w kadrze i potem dobierajmy, lub odejmujmy, dodatki i akcesoria tak, aby pokazać go w jak najlepszym świetle i otoczeniu. Możemy stworzyć historię, która rozegra się na zdjęciu, lub utrzymać całość w całkowicie czystej i minimalistycznej formie. Chcemy stworzyć specyficzny nastrój. Powróciliśmy więc do punktu wyjściowego: wszystko zależy od tego, co chcemy przekazać widzowi. Miłego fotografowania!
Autor: Edyta Girgiel
Edyta Girgiel- Edyta jest absolwentką londyńskiego University of Westminster (BA Photography and Multimedia i MA Photographic Arts) oraz legnickiego Kolegium Języków Obcych (Filologia Angielska). Specjalizuje się w fotografii portretowej i kulinarnej, choć ostatnio jej zainteresowania architekturą i dekoracją wnętrz powodują, że coraz więcej z jej ostatnich projektów związanych jest z lokacjami.
Edyta jest również zapalonym retuszerem i prowadzi zajęcia z obsługi Photoshopa i Lightrooma. W wolnym czasie spotyka się ze swoimi znajomymi z Falenickiego Forum Fotograficznego, biega po okolicznym lesie razem ze swoim chłopakiem i psem, Gofrem, a jak już naprawdę nie ma na nic siły, to gra namiętnie w Solitaire dopóki jej nie zmorzy sen.